piątek, 17 sierpień 2018 09:40

Wyznaczanie priorytetów

Napisane przez
Oceń ten artykuł
(1 Głos)

“Ludzie mający jasne, sprecyzowane i zapisane cele mogą w o wiele krótszym czasie osiągnąć więcej, niż ludzie bez celów są w stanie sobie wyobrazić” 

Brian Tracy

Czy zastanawiałaś się kiedyś jak to jest z wyznaczaniem celów? Czy jest to coś, co jest nam potrzebne, czy doskonale radzimy sobie ze swoim życiem bez ich precyzowania? Jak sądzisz - czy prawdziwe jest powiedzenie “zaplanuj coś, a rozśmieszysz Pana Boga”, czy raczej “jeśli nie wiesz do jakiego portu płyniesz - żaden wiatr nie będzie właściwy”? 

Nie wiem jak to jest u Ciebie, ale wiem jak to wyglądało u mnie. Przez większość mojego życia żyłam beztrosko czekając na to co dzień przyniesie, nie dbając specjalnie o jutro, bo przecież dziś jest ten ważny, wyjątkowy dzień! A po nas - choćby i potop! Przeżyłam w ten sposób blisko 30 lat… udało się! Było czasem fajnie, czasem śmiesznie, czasem tragicznie, czasem niesprawiedliwie (!). Tak naprawdę jednak, to co wydawało mi się wówczas niesprawiedliwe - było tylko konsekwencją moich wcześniejszych działań, lub, co częściej miało swoje miejsce, konsekwencją BRAKU DZIAŁANIA… :(

Zrozumiałam to dopiero w momencie, gdy znalazłam się na szkoleniu NLP, na którym zaczęłam rozumieć w jaki sposób działa człowiek, co się dzieje w jego głowie i jaki to ma wpływ na jego życie i jego egzystencję. Ten wpływ jest ogromny! Nigdy wcześniej nie zastanawiałam się nad tym, nie analizowałam swojego życia, nie wyciągałam wniosków. Gdy zaczęłam to robić, zobaczyłam ile okazji przeszło mi koło nosa, ilu rzeczy nie zrobiłam, ile mogłam osiągnąć, a to się nie stało tylko dlatego, że nie patrzyłam przyszłościowo, nie zastanawiałam się czego pragnę, nie wyznaczałam celów, nie planowałam podróży, nie sprawdzałam map… Postanowiłam to zmienić i… nagle okazało się, że życie może być łatwiejsze, że mogę zaplanować to,  czego pragnę, w jaki sposób można do tego dojść, co mnie może spotkać na drodze do realizacji celów, jak sobie radzić z takimi niespodziankami. Nagle moje życie się odmieniło… Nie przesadzam, odmieniło się naprawdę! Z przeciętnej, niczym szczególnie niewyróżniającej się osoby, stałam się osobą, która marzy, z marzeń tworzy cele, cele układa w plany i krok po kroku te plany REALIZUJE. To naprawdę jest możliwe!  

Jak to robię? Po pierwsze marzę! :) Nie interesują mnie małe rzeczy, nie zajmuję się marzeniem o długopisie, nowej parze butów czy niesamowitej sukience! Marzę o rzeczach wielkich! I co ważniejsze - tworzę plany realizacji tych właśnie wielkich rzeczy! Pamiętam bowiem, że należy celować w księżyc, bo nawet jeśli nie uda się trafić, to i tak będę między gwiazdami! :D

Gdy już wiem CZEGO PRAGNĘ - zaczynam etap planowania w jaki sposób osiągnąć to, czego potrzebuję. Aby jednak zaczac planowac, niezbędne jest przeprowadzenie analizy SMART. Pamiętasz ją? Część z Was, z pewnością tak, ale część zapewne jeszcze o tym nie słyszała. Gdy dowiedziałam się o niej jakieś 12 lat temu, miałam wrażenie, że doznałam oświecenia! :D Ale do rzeczy!

SMART jest skrótem od: 

S jak skonkretyzowane,  

M jak mierzalne, 

A jak ambitne, 

R jak realne, 

T jak terminowe. 

Cel ustalony w taki sposób lub przeanalizowany pod takim kątem i na tej podstawie wyznaczony plan, nie ma szans na niepowodzenie! 

Wróćmy jednak do podstaw…

S jak skonkretyzowane… Kochana! Musisz wiedzieć czego dokładnie chcesz! Inaczej będziesz jak dryfujący po morzu statek. Powiesz: “Ale ja wiem! Chcę być szczęśliwa”... Super!!! Tylko powiedz mi jeszcze czym jest to szczęście? Dla każdego oznacza ono bowiem coś innego - dla jednej osoby szczęściem jest pełna lodówka i kablówka, dla innego - koc, ciepła herbata, dobra książka i ukochany kot na kolanach, dla jeszcze innej osoby szczęściem jest udział w dużej imprezie muzycznej, dla innej - zrobienie kolejnej podyplomówki. 

A co jest szczęściem dla Ciebie? 

M jak mierzalne… Co konkretnie powinno się wydarzyć, abyś wiedziała, że jesteś szczęśliwa? W jaki sposób możesz to zmierzyć? Co będzie Twoim wyznacznikiem? Nie jest prawdą to co niektórzy twierdzą, że nie da się zmierzyć np uczuć… Da się!  Zawsze jest coś, co jest dla Ciebie wyznacznikiem. “Wiem, że jestem kochana, bo….” “Wiem, że jestem szczęśliwa, bo…” Zastanów się nad tym przez chwilę, a znajdziesz to swoje wyjątkowe coś i będziesz w stanie zapisać swoją listę kontrolną pozwalającą Ci zmierzyć poziom :)

A jak ambitne… banalnych i nudnych celów się nie realizuje, nie ma też sensu ich planować! To czego pragniesz,  musi Cię pociągać, podniecać Twoje zmysły, działać na Twoją wyobraźnię. Musisz całą sobą pragnąć tego czegoś. Ambitnym celem niekoniecznie będzie zdobycie ośmiotysięcznika! Oczywiście dla niektórych tak, dla mnie osobiście - nie :( To coś ma być ambitne dla Ciebie, nie dla Twojej rodziny czy znajomych! Pamiętaj, że rzeczy błahe i małe bardzo często porzucamy w trakcie realizacji, bo początkowo interesowało nas w niewielkim stopniu, a później przestało nas w ogóle interesować!

R jak realne…Gdy wymyśliłaś już AMBITNY cel, sprawdź czy jest realny… :) Czy faktycznie można go osiągnąć? Czy jest w Twoim zasięgu? Czy jest w zasięgu przeciętnego człowieka? Czy jest w zasięgu wyjątkowego człowieka? Czy w ogóle ktokolwiek byłby w stanie go osiągnąć? Jeśli tak - Tobie z pewnością też się to może udać! :D 

Aaaaaaa… i już słyszę te głosy mówiące “dobra, dobra, ale przed chwilą pisałaś, że miało być ogromnie i ambitnie, a teraz się cichaczem z tego wycofujesz!” Nic podobnego! Cel wielki, cel ambitny nie oznacza celu nierealnego! Może oznaczać, ale nie musi. Właśnie dlatego ten krok jest tak ważny! Sprawdź czy jesteś w stanie zrealizować ten cel! Nie zastanawiaj się czy większość ludzi by to zrobiła czy osiągnęła, zastanów się czy Ty umiesz. A może znasz kogoś kto to już zrobił? Albo jest w trakcie? Pamiętaj, że zawsze warto równać w górę, do tych lepszych, szybszych, ambitniejszych - wówczas bowiem się rozwijamy! Jeśli porównujesz się do słabszych, tych, którym się nie wiedzie, którzy nie wierzą w siebie i swoje możliwości - automatycznie przejmiesz ich poglądy, zachowania, wierzenia, staniesz się ich klonem. Nie ma w tym niczego złego, zastanów się jednak, czy to jest to coś co naprawdę Cię pociąga? Czy to jest to życie jakiego naprawdę dla siebie (i swoich dzieci) pragniesz?

T jak terminowe… Koniecznie określ termin realizacji! Ostateczny termin w którym Twój plan zostanie zrealizowany! Po co? Po to, aby nie odkładać rzeczy na później, aby nie robić tego, co większość z nas uwielbia robić… “dziś jestem taka zmęczona, dziś sobie odpuszczę, zajmę się tym jutro…” Znasz to?Ja też to znam! Z autopsji! Wiem doskonale, że jeśli odpuszczę jednego dnia, nagle i niespodziewanie okazuje się, że tych dni zrobiło się 7, 20, 200… minął rok, a to coś nadal jest niezrealizowane. Jeśli natomiast ustalę termin w którym to moje wymarzone coś ma być gotowe - sama siebie pilnuję, wiem kiedy muszę coś zrobić, aby otworzyła się przestrzeń na kolejny etap realizacji i kolejny i kolejny. W ten sposób sama siebie kontroluję i dzięki temu moje plany faktycznie są dopinane do końca! :)

Czy wiesz już co zrobić, aby i Twoje życie się odmieniło?

Zacznij marzyć!

Marz o rzeczach wielkich!

Ze swojego marzenia zrób CEL

Przeprowadź analizę SMART aby skorygować cel

Zaplanuj kolejne kroki na drodze do realizacji swojego marzenia

Bądź konsekwentna!

Wiem, że jeśli tylko zechcesz - uda Ci się! 

Pamiętaj aby szukać sposobu, a nie powodu!

Wyświetlony 3707 razy Ostatnio zmieniany niedziela, 19 sierpień 2018 01:16

Skomentuj

Upewnij się, że wymagane pola oznaczone gwiazdką (*) zostały wypełnione. Kod HTML nie jest dozwolony.

©2025 Katarzyna Paczkowska. All Rights Reserved.

Wyszukaj